Sytuacja ta miała miejsce w ubiegłym tygodniu...
Czarny scenariusz nieudzielania pomocy:
Łódź, kilkanaście minut przed godziną 15.00
Roztrzęsiona kobieta dzwoni na pogotowie nr 999, informuje dyspozytorkę pogotowia, iż jej matka nie rusza się i chyba nie oddycha.
Dyspozytorka poleca kobiecie położenie matki na plecach
i odgięcie jej głowy do tyłu,
Kobieta: krzyczy NIE,
Dyspozytorka: proszę uciskać klatkę piersiową matki,
Kobieta: NIE, ona zwymiotowała,
Dyspozytorka stanowczo: zrobi to Pani!!!
Itd.
Instruowanie przez dyspozytora świadków wypadku w dużych ośrodkach miejskich zdarza się często, ponieważ są oni świadomi tego, iż w godzinach szczytu karetka pogotowia może nie zdążyć się przebić na czas czyli w kilka minut, a te pierwsze kilka minut są najważniejsze dla poszkodowanego. W szczególności dla kogoś kto nie oddycha.
Wyżej przytoczony scenariusz zdarzył się naprawdę i pewnie media nie dowiedziały by się o tym gdyby nie to, iż Kobieta ta wniosła oskarżenie Pogotowia, że nie przyjechało na czas.
Sytuacja zmieniła się, ponieważ to nie ta kobieta teraz występuje jako oskarżająca, ale ona jest oskarżona z art. 162 kodeksu karnego, za nie udzielenie pierwszej pomocy.
Co w sytuacji, kiedy nas spotka taka sytuacja? Jak się zachowamy?
Może jednak warto nauczyć się pierwszej pomocy, bo jak stanie się cos naszym najbliższym to nikt nas nie będzie pytał czy potrafimy. Kursy takie kosztują już nawet od kilkudziesięciu złotych, a ile kosztuje życie kogoś z naszych najbliższych?
Zobacz reportaż telewizji TVN o tym wydarzeniu